Pierwszy listopada to dzień Wszystkich Świętych.

Dzień, który w Polsce ma barwy chryzantem, a wieczorem rozświetla cmentarze tysiącami zapalonych na grobach zniczy. Kolory jesieni podświetlone płomykami zniczy tworzą szczególną atmosferę na polskich cmentarzach. Wszystkich Świętych to również dzień spotkań w gronie bliskich. Rodziny spotykają się, odwiedzają cmentarze, przystrajają groby, wspominają.

Odwiedza się także groby przyjaciół i ludzi zasłużonych dla kraju. Jest to Dzień Pamięci o tych co odeszli, dzień opowieści o tym jak żyli, czego dokonali, jakie były ich losy.

Na wielu dużych cmentarzach, takich jak np. Stare Powązki w Warszawie czy Cmentarz Rakowicki w Krakowie, ludzie sztuki, przede wszystkim znani aktorzy, prowadzą kwesty. To stara jeszcze XIX-wieczna tradycja. Od wielu lat zebrane środki  przeznaczane są na renowacje zabytkowych nagrobków.

Ale są też cmentarze małe, zapomniane, samotne, położone czasami w dziwnych, odludnych miejscach. Niemało jest też cmentarzy, które pozostały po wcześniejszych mieszkańcach miasteczek i wsi. Do nich należą byłe cmentarze niemieckie i żydowskie. Współczesna dbałość o nie jest bardzo różna.

Samotnym cmentarzem jest też cmentarz jeniecki, gdzie pochowani są jeńcy byłego Stalagu VIII A Görlitz. Znajdują się tu masowe groby, w których spoczywa ok. 10 tysięcy żołnierzy byłej Armii Czerwonej, żołnierzy różnych narodowości i wyznań. Cmentarzem opiekuje się Fundacja Pamięć, Edukacja, Kultura i stowarzyszenie Meetingpoint Memory Messiaen z Görlitz.

Wspólnie położyliśmy wieńce koło pamiątkowego kamienia na cmentarzu, a także przy pomniku poświęconym jeńcom Stalagu VIII A  i zapaliliśmy znicze. Pamiętamy!