„Kontratak”

„Kontratak”

„Kontratak”

Władysław Szlengel

(…)

Modlitwa

Prosimy Cię, Boże, o walkę krwawą.

błagamy Cię o gwałtowną śmierć.

Niech nasze oczy przed skonaniem

nie widzą jak się wloką szyny,

ale daj dłoniom celność, Panie,

aby się skrwawił mundur siny,

Daj nam zobaczyć, zanim gardła

zawrze ostatni, głuchy jęk,

w tych butnych dłoniach — w łapach z pejczem

zwyczajny nasz człowieczy LĘK.

Jak purpurowe krwiste kwiaty

z Niskiej i z Miłej, z Muranowa

wykwita płomień z naszych luf

to wiosna nasza — to kontratak

to wino walki uderza do głów…

Walka, Radość

To nasze lasy partyzanckie

zaułki Dzikiej i Ostrowskiej

drżą nam na piersiach numerki blokowe

nasze medale z wojny żydowskiej

Krzyk czterech liter — błyska czerwienią

jak taran bije słowo: BUNT

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

A na ulicy krwią się oblepia

Zdeptana paczka:

„JUNO SIND RUND”…

fot. Wikipedia